W Monachium Manitou mierzy wysoko
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dział: Najnowsze

Interesująca, jak zwykle, i znakomicie przygotowana konferencja prasowa Manitou na Baumie była okazją do dyskusji o roli firmy w kształtowaniu zeroemisyjności na rynku ładowarek teleskopowych, podnośników koszowych i szerzej – całej branży budowlanej. Manitou zaprezentowało dwie nowe, elektryczne ładowarki teleskopowe – model MT 1440e i MT 1840e. Pokazany też został drugi prototyp maszyny wodorowej, obrotowa ładowarka teleskopowa MRT 2260 H2, która jest zasilana przez wodorowe ogniwa paliwowe. Jednak najciekawsza z nowości, zdaniem Wojciecha Rzewuskiego, dyrektora zarządzającego Manitou Polska, jest MRT 4070 – obrotowa ładowarka teleskopowa, która pozwala wspiąć się na wysokość 40 metrów, przy jednoczesnym zachowaniu możliwości udźwigu 7 ton.
– To maszyna, która dzięki swoim możliwościom znajdzie zastosowanie w wielu branżach, nie tylko budowlanej. Robi doskonałe wrażenie i przyciąga do naszego stoiska zwiedzających. Mogę powiedzieć, że to mój zdecydowany faworyt z gamy nowości, które prezentujemy - powiedział Wojciech Rzewuski.
Grupa Manitou zaprezentowała również nowości w marce GEHL. Na konferencji prasowej pojawiły się też pytania o ewentualne konsekwencje nowych stawek opłat celnych, które zostały wprowadzone przez USA. Manitou jest jednak dobrej myśli i jest zdania, że produkcja części i maszyn w Stanach Zjednoczonych pozwoli im wyjść z sytuacji obronną ręką.
Jan Izydor Barański